Zachowanie pasywno-agresywne to pojęcie, które na stałe weszło do kanonu języka potocznego – niejednokrotnie ze zbędnym rozszerzaniem albo zawężaniem zakresu jego rozpoznawania. Niejednokrotnie staramy się dostrzegać pasywną agresję w zachowaniach, które najzwyczajniej nie są po naszej myśli – gdzie ktoś broni swojego stanowiska, zdania, wyznacza bezpieczne dla siebie granice. Zdarza się również, że zachowania pasywno-agresywne bagatelizujemy czy nawet ich nie dostrzegamy – ponieważ oni się tak zachowują, ponieważ on miał gorszy dzień, bo ona ma taki charakter. Zastanówmy się wspólnie czym faktycznie przejawia się pasywna agresja z perspektywy może nieco mniej akademickiej (bo nie ma 200 źródeł), ale z perspektywy relacji interpersonalnych, ich obserwacji i ludzkich doświadczeń.
Zachowanie pasywno-agresywne zostało, prawdopodobnie po raz pierwszy zdefiniowane przez Williama C. Menningera podczas II wojny światowej w kontekście reakcji mężczyzn na podporządkowanie się wojsku. “William Menninger wyraził zaniepokojenie o żołnierzach, którzy uchylali się od służby przez, w jego ocenie, umyślną niekompetencję. Przyznał, że nie są oni otwarcie buntowniczy, ale wyrazili ich agresywność „za pomocą pasywnych środków, takich jak grymasy, upór, zwlekanie, nieefektywność i bierny obstrukcjonizm”. Menninger postrzegał ich zachowanie jako „niedojrzałość” i reakcję na „rutynowy stres wojskowy.” (1)
Jako mediator niejednokrotnie obserwuję i analizuję ludzkie zachowania – w mojej ocenie pasywna agresja charakteryzuje się bezproduktywnym oporem, wrogością i negatywnością skierowaną do drugiego człowieka lub grupy osób. Jest, w mojej ocenie, wyrażana w sposób niebezpośredni w opozycji do otwartego wyrażania uwag i emocji, nawet tych negatywnych. Jako sposób wyrażania myśli i sposób wpływania na nasze otoczenie jest bezproduktywna, w przeciwieństwie do tzw konstruktywnej krytyki. Nie jestem do końca przekonany, co do pełnej świadomości tych zachowań przez osoby je prezentujące – dla nich, w mojej tylko ocenie, może to stanowić zupełnie normalne zachowanie, gdzie są niesłusznie oskarżani o działania destruktywne, czy po prostu negatywne. Myślę, że warto rozważyć, na potrzeby naszego artykułu, kilka ciekawych aspektów ludzki relacji i zachowań powszechnie kojarzonych z zachowaniami pasywno-agresywnymi:
Komunikacja pośrednia
Osoby pasywno-agresywne często mają trudności z bezpośrednim wyrażeniem swoich uczuć i potrzeb. Pasywna agresja wyraża się przez używanie subtelnych wskazówek, sarkazmu lub niejasnych stwierdzeń, aby wyrazić swoje niezadowolenie lub frustrację, co utrudnia innym zrozumienie ich prawdziwych intencji.
Prokrastynacja i ghosting
Prokrastynacja jest częstym przejawem zachowania takiego jak pasywna agresja. Zamiast otwarcie odmawiać wykonania zadania, osoba pasywno-agresywna może je opóźnić, powodując niedogodności lub frustrację tych, którzy na niej polegają. Może też unikać osoby, której dotyczy pasywna agresja, jakiegoś konkretnego miejsca, które byłoby związane z wykonaniem jakiejś pracy czy nawiązaniem określonej rozmowy – np. naprawczej.
Dąsanie lub silent treatment
Kiedy są zdenerwowane, osoby pasywno-agresywne mogą wycofać się emocjonalnie i stosować tzw. silent treatment innych lub po prostu dąsać się (co o dziwo nie jest charakterystyczne tylko dla wieku dziecięcego), mając nadzieję, że ich nastrój zostanie zauważony i zostanie zadane pytanie, co pozwoli im pośrednio wyrazić swoje niezadowolenie. Czasem mam wrażenie, że takie osoby oczekują, że ich otoczenie rzuci wszystko i poświęci im czas, a także przejmie ich toksyczną aurę na siebie pocieszając za każdym razem, przy każdej życiowej trudności – choćby tej najmniejszej. Jak pewnie się Państwo domyślacie, jest to potwornie wyczerpujące dla otoczenia, z którego taka toksyczna osoba czerpie dobre emocje pełnymi garściami, nie mając na uwadze dobrostanu osób bliskich i tych, które akurat znalazły się w jej bezpośrednim otoczeniu.
Bezczelne komplementy
Osoby pasywno-agresywne mogą komplementować zawierające subtelne obelgi lub krytykę. To pozwala im maskować swoje negatywne uczucia, jakby oferowali pochwałę. Czasem ciężko to rozróżnić od ironii czy sarkazmu, ale wszystko zależy zarówno od sytuacji, jak i od relacji pomiędzy danymi osobami. Ten sam złośliwy żart będzie dobry w piękny, radosny dzień, a pasywno agresywny w dzień dla kogoś trudny. Podobnie będzie w sytuacji, gdy dana osoba jest codziennie bombardowana złośliwościami zamaskowanymi jako komplementy czy żarty – każdy ma swoją wytrzymałość.
Sabotaż
Zachowanie pasywno-agresywne może obejmować podważanie wysiłków lub planów innych osób, często bez jawnego przyznania się do tego. Może to objawiać się na różne sposoby, np. celowo popełniając błędy w projekcie lub rozpowszechniając fałszywe informacje, np. w formie donosicielstwa. Może to niestety zaskutkować trwałym zerwaniem zaufania w grupie czy relacji, a także, jeżeli zdarzyłoby się to w środowisku zawodowym, relegowaniem z pracy.
Zaprzeczanie
Jedną z kluczowych cech zachowania pasywno-agresywnego jest umiejętność zaprzeczania wszelkim złym zamiarom ich autora czy autorki. Osoby pasywno-agresywne, skonfrontowane ze swoimi działaniami, mogą bagatelizować swoje pasywno-agresywne zachowanie lub zaprzeczać temu, co utrudnia innym pociągnięcie ich do odpowiedzialności czy po prostu wyciągniecie wspólnych, konstruktywnych wniosków.
Podsumowanie
Identyfikacja i radzenie sobie z zachowaniami pasywno-agresywnymi może stanowić wyzwanie, ponieważ często obejmują one subtelne i nieoczywiste działania. Umiejętności skutecznej komunikacji i rozwiązywania konfliktów są niezbędne w kontaktach z osobami, które wykazują cechy pasywnej agresji, aby wspierać zdrowsze interakcje i relacje. Należy też pamiętać, że nie każde zachowanie, które nam nie odpowiada jest pasywną agresją. Czasem są to mechanizmy obronne na stres, na atak, na źle odczytane emocje, a czasem zwyczajnie jesteśmy przebodźcowani, a przez to przewrażliwieni i odrobinę przesadzamy 🙂 Dbajmy o siebie samych i siebie nawzajem!
Źródło:
- Lane, C (1 February 2009), “The Surprising History of Passive–aggressive Personality Disorder” (PDF), Theory & Psychology, 19 (1): 55–70,